11_listopada_16
dodano: 2016-11-22
Opracowała: Karolina Miklaszewska
11 listopada - Narodowe Święto Niepodległości
?Chodź, chodź, opowiem Ci o mojej Polsce.
O Polsce Mieszka i Chrobrego i jej świetności za Kazimierza Wielkiego.
Opowiem o Polsce tonącej w zieleni traw, zieleni, jaka tylko jest możliwa pod polskim niebem.
Opowiem o Polsce. O Kościuszce Kosynierze, co walczył w chłopskim stroju. I o Piłsudskim,
co z Legionami wyruszył do boju. O tęsknocie poetów: Mickiewicza, Słowackiego i Norwida. A wiesz... ta tęsknota to ból i nieustanna myśl o łanach zbóż, i smukłych brzozach, i wierzbach rosochatych płaczących ze swoimi synami. To rozpacz matek i ojców. Rozdzierający krzyk ziemi polskiej rodzicielskiej znękanej, starganej, zszarpanej, strugami krwi polskiej zwilżonej. Chodź, opowiem Ci o dzieciach Wrześni, o pamięci polskiej mowy w codziennym pacierzu, i o tym, co tacy jak ty i ja robili,
by przetrwała, by nie zginęła, byś ty mógł żyć?.
Opowiedział. A właściwie opowiedzieli.
Uczniowie klas piątych w piękny sposób przedstawili nam najistotniejsze wydarzenia z historii naszego kraju. Wyjaśnili, co takiego stało się, że Polska musiała walczyć o swoją wolność i dlaczego było to tak trudne. Kim był Piłsudski i czemu tak wiele mu zawdzięczamy. Przypomnieli nam, że Mazurek Dąbrowskiego jest autorstwa Józefa Wybickiego, a Chopin, Matejko czy Sienkiewicz głosili poprzez swoją twórczość ogromną tęsknotę za ojczyzną.
Słuchaliśmy snutych przez kolegów i koleżanki opowieści, ubarwionych pieśniami patriotycznymi w wykonaniu szkolnego chóru, i zarówno my - nauczyciele, jak i nasi podopieczni, popadliśmy w nostalgiczny nastrój.
Składamy serdeczne podziękowania za serce i trud włożone w przygotowanie tego apelu: Pani Aleksandrze Jackowskiej, Pani Małgorzacie Tomczak - Banachowicz oraz wszystkim uczniom i uczennicom.
?A jak ciebie kto zapyta:
Kto ty taki, skąd ty rodem?
Mów, żeś z tego łanu żyta,
żeś z tych łąk, co pachną miodem.
Mów, że jesteś z takiej chaty,
co Piastowską chatą była.
Żeś z tej ziemi, której kwiaty
gorzka rosa wykarmiła?.
Maria Konopnicka